|
Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.
dzisiaj: 131, wczoraj: 20
ogółem: 949 483
statystyki szczegółowe
5:0 |
||
MKS MIANÓW | Sazan Pęczniew | |
W dniu 10 września, w sobotnie popołudnie piłkarze MKS-u Mianów zainaugurowali rozgrywki sezonu 2011/2012. Ich rywalem był zespół Sazana Pęczniew. Rywal co trzeba przyznać niewygodny dla nas, gdyż Sazan wygrał 7 z 8 spotkań z nami w historii. Dlatego tym razem miało być inaczej…”Żółto-zieloni” tym razem grający w strojach niebieskich rozpoczynają mecz z trzema nowymi zawodnikami w składzie. A skład wyglądał następująco zaczynając od bramkarza : Waldemar Staszek-Tomasz Wójcik, Sławomir Sulima, Tomasz Kurczewski, Rafał Adriańczyk- Krzysztof Adriańczyk, Dariusz Staszek, Adam Golański, Sławomir Barański- Artur Łukasik, Włodzimierz Marciniak. Początek meczu to raczej wzajemne „badanie się” i gra w środku pola jednak ze wskazaniem na gospodarzy. MKS miał kilka składnych akcji, jednak zwykle kończyły się one niecelnymi strzałami m.in. Artur Łukasik strzelił minimalnie obok słupka bądź Adam Golański, który nie mógł się wstrzelić w bramkę posyłając piłki „Panu Bogu w okno”. Natomiast goście z Pęczniewa mieli jedną akcję, po której przypadkowy strzał minął słupek bramki strzeżonej przez Walka Staszka. Tak więc mimo tego, że MKS posiadał optyczną przewagę, to jednak bramki nie zdobył i do przerwy wynik był 0 : 0. Na drugą połowę MKS wychodzi bez zmian w składzie. Po niespełna kilku minutach gry gospodarze obejmują prowadzenie za sprawą Artura Łukasika, który popisuje się fantastycznym uderzeniem lewą nogą wprost w okienko bramki rywali. „Żółto-zieloni” idą za ciosem i podwyższają swoje prowadzenie. Podanie z głębi pola i sam na sam z bramkarzem znajduje się Włodzimierz Marciniak i zdobywa swoją pierwszą bramkę w barwach MKS-u Mianów. Jednak gospodarzom to prowadzenie nie wystarczało i dalej raz po raz atakowali bramkę Pęczniewa. Swojej szansy nie wykorzystał np. Krzysiek Adriańczyk, którego strzał zatrzymał się na poprzeczce, natomiast Artur Łukasik w przeciągu kilku minut powinien ustrzelić hat-tricka, jednak przegrywał pojedynki z bramkarzem. Zwykle w piłce bywa to tak, że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić, i tak też mogłoby być tym razem. MKS traci piłkę na połowie rywala, który wychodzi z kontrą i dwóch zawodników Pęczniewa pędzi na bramkę Waldka Staszka, jednak na nasze szczęście Waldek wychodzi obronną ręką z tej sytuacji. W kolejnej akcji goście chcieli wymusić rzut karny, jednak arbiter tego spotkania pozostał nieugięty. Stały fragment gry, mianowicie rzut wolny z okolic 20 metra arbiter zagwizdał dla MKS-u. Rzut wolny wykonywał Rafał Adriańczyk, piłka ugrzęzła w murze, nastąpiło zamieszanie, a całość zakończył Sławomir Barański umieszczając piłkę w bramce. Strzelec był według Sazana na pozycji spalonej, jednak sędzia wskazuje na środek boiska. Tak więc MKS prowadzi 3 :0. Czwarta bramka to dzieło Artura Łukasika, który zrehabilitował się za wszcześniejsze niewykorzystane sytuacje. Prowadzenie 4 : 0 nieco uśpiło gospodarzy, przez co zostawiali rywalom zbyt dużo pola do gry. Jednak wszystko dobrze się skończyło, „0” z tyłu pozostało do końca meczu, a żeby mecz był na „piątkę” to 5 bramkę po indywidualnej akcji zdobywa nowy nabytek MKS-u Adam Golański. Tak więc udana inauguracja rozgrywek ligowych i pierwsze 3 punkty w sezonie.
MKS MIANÓW 5 : 0 Sazan Pęczniew
bramki:
1 : 0 Artur Łukasik
2 : 0 Włodzimierz Marciniak
3 : 0 Sławomir Barański
4 : 0 Artur Łukasik
5 : 0 Adam Golański
Panowie zapominamy o tym meczu ,teraz najwazniejsze zeby na maxa sie zmobilizowac i potwierdzic to w meczu z Pisia
Masz racje, korba w bani i konkretna mobilizacja!!
Najbliższa kolejka 1 |
B-klasa » Łódź I |
|